Parlament Europejski ma 70 lat; w Strasburgu europosłowie upamiętnili jego utworzenie
W 2022 roku przypada 70. rocznica pierwszego posiedzenia Wspólnego Zgromadzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (EWWiS). Zwołane w 1952 roku, składało się z 78 mianowanych parlamentarzystów z parlamentów krajowych każdego z państw członkowskich. W 1958 roku, po utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej, Wspólne Zgromadzenie EWWiS zostało powiększone i przemianowane na Europejskie Zgromadzenie Parlamentarne. W 1962 roku przyjęło nazwę Parlament Europejski.
Przewodnicząca PE Roberta Metsola otworzyła uroczystość i podkreśliła, że w ciągu 70 lat od pierwszego spotkania Wspólnego Zgromadzenia EWWiS w 1952 r. instytucja ta „urosła w siłę”.
„Parlament Europejski stał się jedynym bezpośrednio wybieranym, wielojęzycznym, wielopartyjnym, ponadnarodowym parlamentem na świecie. Europejska opinia publiczna wypowiada się poprzez 705 posłów do Parlamentu, wybieranych w wyborach bezpośrednich” - oceniła.
Następnie wystąpili premierzy trzech krajów, w których znajdują się siedziby Parlamentu - Belgii, Luksemburga i Francji.
Premier Belgii Alexander de Croo powiedział, że „obecny europejski projekt polityczny jest napędzany głównie przez wizjonerskich obywateli, mieszkańców Europy”, którzy domagają się reakcji UE na kryzysy związane np. z migracją i Covid-19, czy na kryzys energetyczny.
Premier Luksemburga Xavier Bettel powiedział, że „siedem lat po II wojnie światowej postanowiono stworzyć coś razem". "W tamtych czasach ludzie nie mieli prawa żyć, gdy byli inni; dziś żyjemy na terytorium, na którym obywatele są wolni. Sam nie miałbym prawa do wolności podczas II wojny światowej: jestem liberałem, mam żydowskie pochodzenie i jestem w związku małżeńskim z mężczyzną. I oto dziś jestem szefem rządu. To jest projekt europejski. Możemy być inni, ale właśnie w tej różnorodności tkwi nasze bogactwo” - podkreślił.
Premier Francji Elisabeth Borne mówiła o roli swojego kraju w budowaniu Unii Europejskiej oraz o symbolicznym znaczeniu Strasburga jako jednego z jej oficjalnych miejsc pracy. Dodatkowo podkreśliła zaangażowanie Francji we wspólną europejską przyszłość: „Strasburg to idea Europy – Europy, która ma swoją przeszłość, ale ma też wspólną przyszłość”. „I nie wolno nam tracić z oczu tego, czym jest Europa, skąd się wzięła i dokąd zmierza” - powiedziała.
Z Strasburga Łukasz Osiński (PAP)
luo/ akl/