reklama
kategoria: Sport
1 grudzień 2025

Polacy z kwalifikacjami olimpijskimi w short tracku! Ilu biało-czerwonych pojedzie do Mediolanu?

fot. Rafał Oleksiewicz
Minimum sześć indywidualnych kwalifikacji olimpijskich powinni uzyskać polscy łyżwiarze, którzy startują w short tracku. W Dordrechcie zakończyły się bowiem ostatnie zawody z cyklu World Tour, dzięki którym można było uzyskać bilety do Mediolanu. Dodatkowo, o medale olimpijskie powalczy jeszcze sztafeta mieszana. – Czekamy jednak na potwierdzenie rankingu olimpijskiego z ISU i wtedy oficjalnie ogłosimy liczbę miejsc na igrzyska – mówi Urszula Kamińska, trenerka naszej kadry.
Ostatni dzień World Touru w Dordrechcie rozpoczął się od repasaży, w których wziął udział Felix Pigeon. Na 1000 metrów sobotni medalista na dwukrotnie krótszym dystansie był drugi w ćwierćfinale i tę samą pozycję zajął też w półfinale, jednak to nie dało mu już premii do właściwego ćwierćfinału i odpadł z rywalizacji. W nim później pojechał natomiast Michał Niewiński, który był trzeci w swoim wyścigu. Polak czekał więc na pozostałe rozstrzygnięcia, bowiem miał szansę dostać się do półfinału ze swoim czasem. I choć była duża na to szansa, to w ostatnim biegu ćwierćfinałowym sędziowie wykluczyli zawodnika z Belgii, przez co łyżwiarz z Chin uzyskał automatyczną kwalifikację, a wcześniej Włoch Thomas Nadalini pojechał minimalnie szybciej…

Dobrze rozegrałem ten bieg, nie popełniłem żadnego błędu. Przejechałem wręcz wzorowo, tylko… rywalizujący ze mną Koreańczyk też tak zrobił, więc nie przeszedłem dalej. Mimo to jestem zadowolony, bo w końcu pojechałem w swoim stylu. W Dordrechcie przyszło wreszcie to przełamanie i chyba lepiej późno, niż wcale, tym bardziej, że przed nami igrzyska olimpijskie. Co ważne, wszedłem w sesję główną na obu dystansach, nie byłem w repasażach. Czuję się pewniej i widzę, że to wszystko idzie w dobrym kierunku. Teraz chcę się tylko poprawiać – podsumowuje Niewiński.


Do finału nie udało się też awansować Gabrieli Topolskiej. Zawodniczka, która dwukrotnie w tym sezonie była piąta na 1500 metrów, tym razem odpadła w półfinale, do którego w piątek uzyskała bezpośredni awans. W niedzielnym wyścigu na metę dojechała jednak dopiero jako piąta, przez co nie dostała się nawet do finału B. Wcześniej, w repasażach, odpadły Nikola Mazur (ćwierćfinał, wykluczenie) i Kamila Sellier (półfinał, również wykluczenie).

Za to w “finale pocieszenia” pojechała nasza mieszana sztafeta, która miała już pewny awans na igrzyska. Biało-czerwoni, których wspiera sponsor główny PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., przyjechali jednak na metę jako trzecia ekipa, co ostatecznie dało im ósme miejsce w całych zawodach.

Ostatnim polskim akcentem podczas World Tour w Dordrechcie był żeński wyścig na 500 metrów, a wcześniej bezpośredni awans do ćwierćfinału wywalczyły Natalia Maliszewska oraz Sellier. Polki jechały w jednym biegu i… niestety żadna z nich nie awansowała do półfinału. Sellier przewróciła się, a Maliszewska była trzecia, co sprawiło, że zakończyła swój udział.

Niestety po sobotnim upadku Natalia nie jest w pełni dyspozycji, potrzebowała interwencji medycznej, a na dodatek podczas biegu przed nią był inny upadek, więc to również nie pomogło – rozkłada ręce Urszula Kamińska,
trenerka naszej reprezentacji. 


Podsumowując, według nieoficjalnych obliczeń, Polacy wywalczyli po dwie kwalifikacje olimpijskie na każdym z indywidualnych dystansów, a także jedno dodatkowe w sztafecie mieszanej. Niewykluczone, że do Mediolanu nasza żeńska kadra wyśle jednak trzy zawodniczki na dystansie 1000 metrów, a jest również niewielka szansa na trzy miejsca na 1500 metrów.

To wszystko jest na styku, więc nie chcę rozsiewać plotek. Trzeba czekać na oficjalny ranking ISU. To, co wiemy na tę chwilę, nie jest planem wykonanym w stu procentach, ale po słabym początku u mężczyzn ta statystyka znacznie się podniosła. Zawsze podkreślam, że na igrzyskach olimpijskich musimy być gotowi, by bić rekordy świata i na Mediolan również chcemy zrobić taką formę – kończy Kamińska.


Teraz Polacy wrócą do kraju i dostaną wolne od sztabu szkoleniowego. Następnie spotkają się na zgrupowaniu w Białymstoku, a jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi biało-czerwonych czekają mistrzostwa Europy w Tilburgu (16-18 stycznia). Z kolei najważniejsza impreza czterolecia rozpocznie się 6 lutego w Mediolanie-Cortina.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Pszczyna
2.5°C
wschód słońca: 07:20
zachód słońca: 15:46
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Pszczynie

kiedy
2025-12-05 17:30
miejsce
Pszczyńskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-12-05 19:00
miejsce
Pszczyńskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-12-05 20:30
miejsce
Pszczyńskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-12-06 18:30
miejsce
Pszczyńskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany