Złożono wniosek o referendum ws. odwołania prezydentki i rady miasta
Zgodnie z prawem referendum ws. odwołania prezydenta i rady miasta może odbyć się na wniosek co najmniej 10 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców. W przypadku Zabrza grupa referendalna musiała zebrać ponad 11,7 tys. podpisów.
"Zebraliśmy 13,9 tys. podpisów, które dziś złożyliśmy do komisarza wyborczego" – powiedział Korgel.
Zaznaczył, że grupa referendalna zamierza nadal prowadzić zbiórkę podpisów, na wypadek zakwestionowania prawidłowości części z tych już złożonych. Ma na to jeszcze niespełna miesiąc.
Dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach Michał Fijałkowski potwierdził PAP, że wniosek został złożony, a wkrótce rozpocznie się weryfikacja dołączonych do niego podpisów. Komisarz ma 30 dni na wydanie postanowienia o przeprowadzeniu referendum lub odrzuceniu wniosku w przypadku niespełnienia wymogów określonych w ustawie.
Referendum musi zostać wyznaczone na dzień wolny od pracy. Wynik będzie ważny, jeśli do urn pójdą co najmniej 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze władz samorządowych Zabrza w 2024 r. W przypadku prezydentki to 25,9 tys., a w przypadku rady miasta 29,6 tys. osób.
Wśród powodów do odwołania prezydent i rady miasta grupa referendalna wymieniła m.in. zwolnienia grupowe w samorządowych jednostkach, podwyżki opłat lokalnych, rezygnację z organizacji cyklicznych wydarzeń kulturalnych oraz przedłużający się proces prywatyzacji Górnika Zabrze.
Na prośbę PAP o komentarz prezydentki Rupniewskiej ws. referendum biuro prasowe Urzędu Miasta Zabrze odpowiedziało, że na tym etapie nie zamierza go udzielać.
Wybory samorządowe w Zabrzu Rupniewska wygrała w 2024 r. jako kandydatka KWW Koalicja Obywatelska. Choć startowała z poparciem KO, to nie należy do żadnej partii politycznej. W drugiej turze otrzymała 57,85 proc. głosów (24 766). Pokonała swoją wieloletnią poprzedniczkę Małgorzatę Mańkę-Szulik, która kierowała miastem od 2006 r.
Wcześniej Rupniewska spędziła jedną kadencję w Radzie Miasta Zabrze. W 2018 r. również spotkała się w drugiej turze wyborów samorządowych z Mańką-Szulik, jednak przegrała – otrzymała 48,41 proc. głosów (22 381). Ukończyła studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Przed objęciem urzędu zarządzała prywatną firmą z branży przemysłowej.
Dotychczas w woj. śląskim przeprowadzono dwa referenda, które zakończyły się odwołaniem władz samorządowych. W 2009 r. mieszkańcy odwołali prezydenta Częstochowy Tadeusza Wronę, a w 2012 r. prezydenta Bytomia Piotra Koja wraz z radą miejską.
Bez powodzenia w 2009 r. próbowano odwołać prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza wraz z radą miasta, w 2012 r. prezydent Rudy Śląskiej Grażynę Dziedzic wraz z radą miasta, a w 2017 r. prezydenta Bytomia Damiana Bartylę. We wszystkich trzech przypadkach frekwencja podczas referendum okazała się zbyt niska.(PAP)
pato/ mok/
