Najbardziej poszkodowany górnik z Bielszowic jest w ciężkim stanie
„Pacjent ma masywny uraz klatki piersiowej i uraz kręgosłupa. Pozostanie na obserwacji w szpitalnym oddziale ratunkowym jeszcze na pewno najbliższy czas, potem lekarze zdecydują. Jego stan jest ciężki, stabilny” – powiedziała PAP Wołkowicz.
Do podziemnego wstrząsu doszło w sobotę rano w kopalni Bielszowice, będącej częścią kopalni zespolonej Ruda w Rudzie Śląskiej. Jeden górnik zginął, pięciu zostało rannych.
Zgodnie z informacjami Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, wstrząs nastąpił o godz. 6.13 w rejonie ściany 846 w pokładzie 405/2wg kopalni Bielszowice, na głębokości 1000 metrów. Doszło do wypadku.
Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, Tomasz Głogowski informował, że poszkodowanych zostało sześciu górników – pracowników kopalni: pięciu z nich wyjechało na powierzchnię, byli przytomni, choć poturbowani.
Jeden z nich, w gorszym stanie, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. L. Gieca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach - Ochojcu. Pozostali zostali przewiezieni do szpitali w Zabrzu i Bytomiu.
Jeden górnik pozostał na dole, ratownicy dotarli do niego wraz z lekarzem, który stwierdził zgon. Rodzina została powiadomiona w obecności psychologa.
39-letni górnik kopalni, zatrudniony w kopalni Bielszowice jako elektromonter, był mieszkańcem Rudy Śląskiej. Rzecznik PGG wyjaśniał, że wstrząs spowodował pewne zniszczenia w podziemnej infrastrukturze, jednak nie na tyle, by znacząco utrudnić dotarcie do zmarłego.
Ściana 846 w pokładzie 405/2wg znajduje się w partii Borowa w południowej części ruchu Bielszowice. Zgodnie z danymi WUG odnotowana przez kopalniane czujniki energia sobotniego wstrząsu w tym rejonie wyniosła 6x10 do 6 dżula. Odpowiada to magnitudzie 2,62.
Ze statystyki wypadków WUG wynika, że w tym roku w polskim górnictwie doszło do siedmiu wypadków śmiertelnych, czterech wypadków ciężkich, a liczba wypadków ogółem z pierwszych sześciu miesięcy br. to 1024. Z tego w górnictwie węgla kamiennego był jeden wypadek śmiertelny wśród pracowników kopalni i trzy wypadki śmiertelne w firmach usługowych.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ agz/